Oby nam się w Nowym Roku, czyli wznieśmy toast piotrkowskim piwem

Na zakończenie 2020 roku postanowiliśmy zaprosić was do wyjątkowego punktu na mapie Piotrkowa Trybunalskiego – jest on szczególny dla smakoszy złotego trunku. Muzeum Piwowarstwa jest miejscem, gdzie można nie tylko poznać historię browarnictwa i podejrzeć proces wytwarzania piwa. Podczas wycieczki jest szansa zasmakowania lokalnego trunku, a jak komuś mało, to i w sklepiku uzupełni zapasy.

Jako że lubimy smakować regionalnych piw, podczas spaceru po Piotrkowie Trybunalskim, zawitaliśmy na ulicę Szewską. Niepozorny budynek, znajdujący się na rogu Rynku, kryje w sobie mnóstwo smakowitych tajemnic.

Piwna wędrówka – zasmakuj i odkrywaj

Aby dotrzeć na sale wystawowe, należy przejść przez „raj piwoszy” – tak nazwaliśmy sklep z pamiątkami 😉 Można w nim nabyć różnorodne napoje – nie tylko piwne. Na razie jednak wyłącznie zaznaczymy jego obecność. Obiecujemy, że jeszcze doń wrócimy.

Muzeum Piwowarstwa znajduje się nieopodal Rynku Trybunalskiego – a dokładnie na rogu z ul. Szewską

Zakupowe demony odpędzone, więc czas na zwiedzanie. Na początku piwnej podróży wyświetlany jest film, w którym można zaobserwować proces wytwarzania złotego trunku w rzemieślniczym browarze Jan Olbracht.

Co interesujące, jeśli wykupi się odpowiedni bilet, już podczas seansu można degustować magicznego chmielowego płynu. Kosz takiej wejściówki to 30 zł/os. – bez degustacji jest on o pięć złotych niższy. W cenie biletu jest jeszcze przewodnik lub audioprzewodnik. Wybraliśmy tę drugą opcję i ruszyliśmy dalej.

Nie będziemy zagłębiać się w szczegóły, jeżeli chodzi o kolejne przystanki. Zaznaczymy jednak, że w salach wystawowych można poznać piwo od podszewki – począwszy od jego historii, przez produkcję, na procesie butelkowania skończywszy.

Wędrówkę podzielono tematycznie. Już na samym jej początku przedstawione zostają dwa unikalne lokalne napoje – Jałowiec i Kord. Pierwszy należy do grona bezalkoholowych, drugi to piwo typu quintuple. Nie jesteśmy ekspertami w tej dziedzinie, ale od czego jest Internet 🙂

Przechodząc przez kolejne sale wystawowe, zapoznajemy się z historią piotrkowskiego browarnictwa – od czasów średniowiecznych, przez rewolucję przemysłową po czasy współczesne.

Zarówno informacje zawarte na tablicach, jak i audioprzewodnik przekonują, że browarnictwo ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla miasta, ale i całego kraju.

Wraz z audioprzewodnikiem poznajemy krok po kroku proces warzenia piwa

I ty zostań browarnikiem. O domowej produkcji piwa i nie tylko…

W dalszej części wystawy poznajemy technologię produkcji boskiego napoju. Można zgłębić wiedzę na temat surowców, z jakich piwo jest wytwarzane.

Ba, część składników można dotknąć, a nawet powąchać. Na zakończenie przechodzi się do sali, w której zaprezentowano piwne przepisy. Można się z nich dowiedzieć nie tylko, jak w domowym zaciszu zabawić się w browarnika, ale i w jaki sposób przyrządzić zupę czy ciasto piwne.

W Muzeum Piwowarstwa poznajemy wszystkie składniki dobrego piwa. Niektóre można nawet powąchać

Wciąż przymierzamy się do wykorzystania, którejś z piwnych receptur kuchennych. Do tej pory przygotowaliśmy tylko pieczonego kurczaka w piwie. Był niezwykle smakowity, ale nie samym drobiem człowiek żyje.

Kolejnymi wyzwaniami mogą być wspomniane zupa czy ciasto. Kuszą również piwne faworki – a na horyzoncie tłusty czwartek. Problemem może być dieta…

Na koniec zaprezentowany jest przepis na samodzielne zrobienie piwa w warunkach domowych

Powrót do „raju piwoszy”

Po zakończeniu zwiedzania można przejść do wspomnianego na wstępie „raju piwoszy”. W naszym koszyku znalazły się m.in. Kord i kilka odmian Jałowca.

Pierwszy trunek zachwalał pracownik muzeum, mówiąc, że to prawdziwa wisienka na torcie piotrkowskiego piwowarstwa. Wcale nie taka łatwa do kupienia. Rzeczywiście, nabyliśmy ostatnią butelkę.

Smak napoju rzeczywiście jest oryginalny, ale jego moc z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Gdybyśmy mieli szukać porównania, to takie piwne whisky. Spożywanie Korda kuflami nie wchodzi w grę, chyba że chcemy zakończyć biesiadę pod stołem.

Nie ma z tym problemu, pijąc Jałowca lub oranżady o wdzięcznych nazwach typu „Bolek i Lolek”, „Kajko i Kokosz”. Każdy z tych napojów ma inny smak (yerba mate, kawa, owocowe). Idealnie sprawdzą się w upały. Polecamy je pić schłodzone.

Niektóre urządzenia wyglądają całkiem zabawnie. Podobne miny mieliśmy w momencie przekroczenia progu sklepu z piwami regionalnymi 😉

Muzeum Piwowarstwa w Piotrkowie Trybunalskim powinno przypaść do gustu nie tylko smakoszom tego trunku. Jeśli będziecie mieć okazję odwiedzić to miejsce, nie wahajcie się ani chwili. Kwestia gustu jest indywidualna, myślimy jednak, że nawet najbardziej wysublimowane podniebienie znajdzie w stolicy powiatu piotrkowskiego coś dla siebie. A degustację można połączyć z przyswajaniem wiedzy, więc mamy zarówno przyjemne, jak i pożyteczne.

Kończąc kolejną wizytę w Łódzkiem, pragniemy złożyć wam najlepsze życzenia. Przede wszystkim wszelkiej pomyślności w Nowym 2021 Roku. Niech będzie on zdecydowanie lepszy od mijającego. Niech przyniesie nam wszystkim dużo radości, niech da szansę na kolejne wspaniałe wojaże. Tyle nieodkrytego jeszcze przed nami. Oby nam się!

Każdy z naszych wpisów oznaczamy serią hasztagów, które będą stanowić dla Was informacje dot. danego miejsca. Szczegóły dostępne TUTAJ.

#smacznie #dopoduszki #atrakcje #zbuta #lofryzplusem

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij