Monumentalne ruiny, kajaki i słynna fabryka – witajcie w Drzewicy

Powracamy na łódzką ziemię. Nowy rok rozpoczynamy wizytą w Drzewicy, miejscowości usytuowanej na granicy województw łódzkiego i mazowieckiego. Słynie ona z późnogotyckich okazałych ruin, które w ostatnim czasie często pojawiają się na językach okolicznych mieszkańców. Dlaczego? O tym śpieszymy Wam opowiedzieć w najnowszym wpisie.

Potęga drzewickiego zamku

Drzewicę założył rycerski ród Ciołków, który postanowił się tu osiedlić. Zamek powstał jednak na polecenie arcybiskupa gnieźnieńskiego Macieja Drzewickiego – sekretarza króla Jana Olbrachta. Budowla miała być okazała, by przyćmić niedalekie zamki królewskie w Inowłodzu i Opocznie. Twierdzę zaplanowano na planie prostokąta 37 x 43 metry i usytuowano ją nad rzeką Drzewiczką. Budowa rozpoczęła się w 1527 roku i trwała osiem lat. Do dziś zachowały się charakterystyczne narożne ukośne wieże ze strzelnicami kluczowymi w dolnych kondygnacjach oraz ślady po moście zwodzonym, który był przerzucony przez fosę.

Trzykondygnacyjna zabudowa mieszkalna znajdowała się w zachodniej części zamku. Z kolei w południowej i północnej ścianie usytuowane zostały alkierze, które posiadały łączenie z głównym budynkiem. Bliżej wschodniej części twierdzy swoje pomieszczenia posiadała służba. Jeśli chodzi o elementy dekoracyjne, to do tej pory można zauważyć wiele zachowanych elementów w stylu renesansowym i gotyckim – style te się mieszały, ponieważ zamek został wzniesiony w okresie przejściowym między tymi epokami. Więcej na temat jego budowy można przeczytać TUTAJ oraz TUTAJ.

Zachodnia ściana zamku

Współcześnie wstęp na teren zamku jest wzbroniony i w przeciwieństwie, np. do Besiekier, tutaj nie ma możliwości wejścia na teren dziedzińca – brama jest zamknięta na cztery spusty. Turystom pozostaje jedynie spacer dookoła zabytku oraz nad pobliską rzekę. Pomimo upływu lat, zamek dalej robi ogromne wrażenie na turystach. Ruiny są ogromne, ciężko sobie wyobrazić, jak potężną budowlą był w czasach swojej świetności. Chociaż nie zwiedziliśmy jego wnętrza, to i tak uważamy, że warto było przyjechać do Drzewicy, by podziwiać jedne z najbardziej okazałych ruin w naszym województwie.

Od zamożnych rodów po miejsce religijne – burzliwe i tragiczne losy zamku w Drzewicy

Drzewicki zamek był w posiadaniu rodziny fundatora przez dwieście lat. Następnie kilkakrotnie zmieniał właścicieli, by pod koniec XVIII w. stać się klasztorem bernardynek. Niestety, zakonnice nie nacieszyły się nową siedzibą, ponieważ już na początku XIX w., a dokładnie w 1814 roku, na zamku wybuchł pożar. Ruiny zostały wówczas opuszczone przez klasztor i do dnia dzisiejszego pozostają niezamieszkane.

Dopiero ponad sto lat po pożarze rozpoczęto pierwsze prace zabezpieczające zabytek. Do początku XX w. na dziedzińcu wypasano zwierzęta. Obecny właściciel zamku postanowił zamknąć dostęp do wnętrza ruin. Co jakiś czas głośno robi się o nowych wieściach dotyczących rzekomego planowanego remontu budowli. Pomimo upływu kolejnych lat, żadne prace konserwatorskie ani remontowe nie zostały rozpoczęte. Miejmy nadzieję, że to się zmieni i ruiny zostaną odnowione, by stać się atrakcją turystyczną regionu i powiatu opoczyńskiego.

Wejście na zamek jest obecnie niemożliwe

Gerlach i spływ kajakiem – mniej znane wizytówki Drzewicy

Ruiny zamku to nie jedyna atrakcja w tej miejscowości. Choć Drzewica ma długą historię – początki jej istnienia sięgają XIII w. – niewielu wie że słynęła ona z rzemiosła. Od wieków wydobywano i przetwarzano w okolicy piaskowiec oraz rudy żelaza. Dzięki temu mieszkańcy Drzewicy trudnili się kowalstwem czy fryszerstwem. Produkowano tu m.in. kotły, kowadła, płyty kuchenne, naczynia, kule, armaty czy moździerze. Co ciekawe, w XVII w. powstał tu nawet cech rzemiosł.

Pomimo upływu lat zakłady metalurgiczne nie upadały. W 1760 roku Filip Szaniawski wybudował piec do surówki w Kuźnicach Drzewickich. Zapoczątkowało to rozwój popularnej dziś fabryki, która od 1945 roku znana jest jako Fabryka Wyrobów Nożowniczych „Gerlach”. Budynki pierwszych zakładów zachowały się do dziś. Więcej na temat firmy produkującej znane noże i zastawy stołowe przeczytacie TUTAJ.

Kolejną atrakcją Drzewicy jest XV-wieczny kościół św. Łukasza, mieszczący się nieopodal rynku. Wielu mieszkańcom jest kształt – głównie wieża – przypomina… rakietę 🙂

Także sama rzeka Drzewiczka stanowi nie lada ciekawostkę dla turystów. Powstał zalew w Drzewicy, a niedaleko zakładów „Gerlach” stworzono tor kajakarstwa górskiego (tak, tak – w centrum Polski!). Jak widać, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie – mamy zarówno zabytki, fabryki, jak i coś dla entuzjastów sportu 🙂

Widok ruin zamku od strony Drzewiczki

Na pewno nie żałujemy wizyty w Drzewicy. Chociaż czas nas gonił, a korek, spowodowany robotami drogowymi, nie ułatwiał podróży, udało nam się przejść nad Drzewiczkę i ruiny zamku. Przy następnej okazji chętnie osobiście wybierzemy się do zakładów „Gerlacha” oraz przespacerujemy się po Drzewicy. Kto wie, może nawet uda nam się skorzystać z dobrodziejstw wspomnianego toru? Mamy też dobrą wiadomość dla niezmotoryzowanych turystów – od połowy grudnia ub. roku uruchomione zostało połączenie Łódzką Koleją Aglomeracyjną na trasie Łódź – Drzewica. Czas przejazdu to około 85 minut, koszt biletu normalnego – 16 zł. Jest to atrakcyjna oferta, szczególnie że wycieczkę do Drzewicy można śmiało zaplanować nawet w czasie pandemii, gdy muzea są zamknięte. Słowem, nic, tylko wyruszać w trasę 🙂

Każdy z naszych wpisów oznaczamy serią hasztagów, które będą stanowić dla Was informacje dot. danego miejsca. Szczegóły dostępne TUTAJ.

#nasportowo #lofryzplusem #przezchynchy #nauboczu #bezbiletu

One thought on “Monumentalne ruiny, kajaki i słynna fabryka – witajcie w Drzewicy

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij