Spacerkiem po łowickiej wsi, czyli z wizytą w Maurzycach

Tym razem lofrowaliśmy po powiecie łowickim. Zawędrowaliśmy do stolicy tej części województwa łódzkiego oraz do pobliskiego Skansenu w Maurzycach. Zarówno główna siedziba muzeum, jak i jego terenowa placówka, są warte uwagi, dlatego też postanowiliśmy poświęcić im osobne wpisy. Na pierwszy ogień proponujemy Łowicki Park Etnograficzny w Maurzycach, gdzie trafiliśmy na festyn, podczas którego odbywały się żniwa.

Gdy dotrzecie już do Łowicza, słynącego z bogatej kultury ludowej i gwary, warto również udać się do – oddalonego o ok. 7 km – skansenu. Bilety wstępu do filii Muzeum w Łowiczu możecie wykupić w głównym gmachu placówki. W tym celu najkorzystniej zakupić wejściówkę łączoną. Nie jest najtańsza (35 zł normalna i 20 zł ulgowa), ale w ten sposób w jeden dzień można odwiedzić dwie miejscówki. Postanowiliśmy skorzystać z tej opcji, ponieważ w Maurzycach czekały na nas dodatkowe atrakcje. Szerzej opisujemy je w dalszej części wpisu.

Jak powstał park etnograficzny w Maurzycach? Słów kilka o wizytówce kultury ludowej centralnej Polski

Pomysł na powstanie skansenu prezentującego wieś łowicką narodził się już na przełomie lat 60. i 70. XX w. Lokalizacja została wybrana w 1971 roku – przy trasie Warszawa – Poznań. Obecnie Maurzyce należą do gminy Zduny, w powiecie łowickim. Początkowo teren obejmował ok. 17,5 hektara, ale w latach 80. nastąpiła rozbudowa parku etnograficznego. Od 25 lat skansen oraz znajdujące się w nim obiekty znajdują się w rejestrze zabytków.

Łowicki Park Etnograficzny należy do Stowarzyszenia Muzeów na Wolnym Powietrzu w Polsce. Organizowane są tu różnego rodzaju imprezy, nie tylko dożynki, żniwa czy majówka, ale nawet śluby i wesela 🙂

Chałupy wiejskie sprowadzone zostały z powiatu łowickiego i skierniewickiego

Skansen w Maurzycach przedstawia kulturę ludową i zabudowę charakterystyczną dla Księżaków, czyli mieszkańców Księstwa Łowickiego. Prezentowane tam obiekty pochodzą z powiatów łowickiego oraz skierniewickiego.

Jak to dawniej było… wędrówka po Skansenie w Maurzycach

Jak widać, podłowicki park etnograficzny ma już długą historię. Gdy do niego przyjechaliśmy, świętowano żniwa i przygotowano atrakcje dla turystów. Wzięliśmy udział m.in. w spacerze z przewodnikiem po skansenie. Dowiedzieliśmy się wówczas, że współcześnie na maurzyckim terenie znajdują się 42 obiekty. Są to: chałupy wiejskie wraz z zabudowaniami gospodarczymi (stajnie itp.), kuźnia, kościół i budynek plebani (uwieczniony w serialu „Chłopi”), wiatrak, stara szkoła czy remiza strażacka. Podczas spaceru obejrzeliśmy również kilka kieratów, pieców chlebowych – zarówno wewnątrz domu, jak i zewnętrznych czy żurawia do czerpania wody ze studni. Przyjrzeliśmy się także prezentowanym zabytkowym wozom strażackim czy różnego rodzaju narzędziom rolniczym. Na ich widok najmłodsze pokolenie rozdziawiało usta i pytało „co to jest”. Parafrazując znaną piosenkę, „każde pokolenie ma własny świat”.

Przy wejściu do skansenu, obok kasy biletowej, zapoznaliśmy się z mapką terenu. Zaznaczono na niej wszystkie obiekty, które pogrupowano tematycznie. Jest tam „stara wieś” – owalnica z centralnym placem oraz „nowa wieś” – ulicówka z zabudową jednostronną.

W skład tej pierwszej należy m.in. chałupa ze Złakowa Borowego, która w przeszłości należała do Justyny Grzegory, słynnej wycinankarki. W izbach znajdują się ludowe rękodzieło – wycinanki łowickie, pająki itp. oraz miejsce pracy ludowej artystki. W skansenie zobaczyliśmy również wystawę poświęconą innej twórczyni ludowej (pracującej na naszywaniu koralików) – Bronisławie Skwarnej.

Do „nowej wsi” należy m.in. budynek wiejskiej szkoły, który składa się z dwóch izb – jedna stanowiła szkolną salę, a w drugiej mieszkała nauczycielka. Jej pokój został zaaranżowany w stylu dwudziestolecia międzywojennego – zobaczyliśmy tam m.in. walizki, miejsce odseparowane parawanem, które służyło za łazienkę. Obok wejścia do budynku wisi również tablica „szkoła podstawowa”. Wkradł się tu błąd, ponieważ w tamtych czasach elementarne szkoły nazywane były „powszechnymi”.

Budynek szkoły powszechnej

W pozostałych chałupach podziwialiśmy tradycyjnie meblowane wnętrza – od XIX-wieku, aż po czasy PRL-u (z popularnym białym kuchennym kredensem). Nie zabrakło w nich skrzyń posagowych, które zastępowały współczesne szafy. W izbach znajdowały się ponadto: piece, łóżka i zapiecki, kołyski, stroje ludowe, a także – charakterystyczne dla Łowickiego – ozdoby – wycinanki w oknach (zastępowały firanki) i na ścianach (były rodzajem obrazów). O typach wycinanek łowickich opowiemy szerzej w kolejnym wpisie, w którym opiszemy naszą wizytę w głównej siedzibie Muzeum w Łowiczu 🙂

Jeśli zastanawiacie się, czy warto zwiedzać skansen z przewodnikiem, niestety musimy Was zmartwić. Osoba posiadająca, chociażby podstawową wiedzę z zakresu polskiej kultury ludowej czy etnologii, niewiele dowie się od przewodnika. Być może była to sytuacja jednorazowa, niemniej nas pan dość szybko znudził, ponieważ skupił się na elementarnych zagadnieniach.

Odkrywamy zioła – kolejna atrakcja w Maurzycach

Gdy już zwiedziliśmy cały skansen, udaliśmy się na pokaz żniw nieopodal drewnianego wiatraka. Mogliśmy zobaczyć na żywo, jak kosi i zwozi się zboże za pomocą specjalnych maszyn. Grupa rekonstrukcyjna „Retro Łowiczanka” pokazywała, w jaki sposób zebrać zboże w snopki, jak je związać, a następnie umieścić na wozie. Na tych, którym apetyt dopisywał, czekał poczęstunek – domowe ciasta oraz kiełbaska z grilla. Łakomczuchom, którzy szukali czegoś bardziej konkretnego, pozostało udać się do karczmy. Znajduje się w samym centrum skansenu.

Na koniec naszej wizyty w Maurzycach udało nam się wziąć udział w warsztatach zielarskich „Ale ziółko”. Zajęcia cieszyły się dużym zainteresowaniem turystów. Mogliśmy sprawdzić naszą wiedzę z zakresu znajomości ziół. Najpierw dopasowaliśmy suszone liście lub kwiaty do nazw roślin oraz obrazków, następnie wszystko komponowaliśmy w całość i tworzyliśmy mini zielnik. Naszą ziołową wiedzę wzbogacała pani prowadząca warsztaty. Opowiadała o właściwościach i zastosowaniu każdej z prezentowanych roślin. A „na deser” wypełnialiśmy lniane woreczki mieszanką ziół. Takie zawiązane torebki świetnie sprawdzą się jako naturalny wkład zapachowy do szafy lub kuchni. Podobno to również skuteczna broń w walce z molami.

Nasz mini zielnik 🙂

Zachęcamy do wizyty w maurzyckim skansenie szczególnie w czasie różnych imprez plenerowych – wówczas traficie na dodatkowe atrakcje i koncerty. Najbliższe takie wydarzenie szykuje się 15 sierpnia, kiedy to obchodzone będzie Święto Matki Boskiej Zielnej. Skansen w Maurzycach to jedno z nielicznych tego typu miejsc na mapie województwa łódzkiego, które prezentuje kulturę ludową centralnej Polski*. Na szczególną uwagę zasługuje tu folklor łowicki, stanowiący w ostatnim czasie jedną z wizytówek naszego kraju. Jeśli przyjrzycie się różnym folkowym gadżetom czy opakowaniom produktów spożywczych, często ujrzycie tam charakterystyczne dla wycinanki łowickiej kwiaty, gdzie naklejane są warstwowo różne kolory papieru. To taki polski znak rozpoznawczy 🙂

Skansen w powiecie łowickim na pewno warto odwiedzić, ale przed jego pracownikami wiele pracy, by to miejsce było jeszcze ciekawsze i bardziej przyciągające. Choć teren jest obszerny, nie został w pełni wykorzystany, a gospodarstwa, jak i tereny zielone wokół chałup, często są zaniedbane. Być może te niedoskonałości wynikają z faktu, że dwa lata temu przez teren skansenu przeszła trąba powietrzna, która dokonała wielu zniszczeń. Wciąż prowadzona jest zbiórka pieniędzy, mająca pomóc naprawić straty. Miejmy nadzieję, że to miejsce wciąż będzie się rozwijać i wykorzysta swój olbrzymi potencjał. Na początek może warto ustawić na trasie więcej mapek i pomóc turystom poruszać się po terenie. Tradycyjne strzałki mogłyby spełnić swoje zadanie. Kiedyś tam wrócimy i porównamy.

*Dużo mniejszy skansen możecie zwiedzić pod Łęczycą, mini skansen znajduje się także w Sieradzu.

Każdy z naszych wpisów oznaczamy serią hasztagów, które będą stanowić dla Was informacje dot. danego miejsca. Szczegóły dostępne TUTAJ.

#nauboczu #autem #smacznie #atrakcje #bezbarier

One thought on “Spacerkiem po łowickiej wsi, czyli z wizytą w Maurzycach

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij